cze 13 2003

skończę z nim


Komentarze: 6

odpuszczę go sobie .... to nie ma sensu .. i chociaż nie dopuszczam do siebie takiej myśli to glęboko w podświadomośći znajduje się takie male coś , coś co mówi mi żebym go olala . to nie takie proste zapomnieć o ukochanej osobie .... bardzo cierpię kiedy od różnych osób slyszę co on wyprawia ze swoją nową dziewczyną (nie no luzik) powiedzmy że fizycznie dzieli ich tylko krok (jeśli chodzi o gardla to ich języki znają je bardzoo dobrze) piotrek jest idealem chopaka .... męski,umięśniony,sympatyczny,opiekuńczy,inteligenty i do tego śliczniutki ... jego piękne brązowiutkie oczka idealnie komponują się z ciemnobrązowymi wlosami , które slodko opadają mu na opaloną twarzyczkę .... z każdym mrugnięciem jego dlugich czarnych rzęs moje serce staje .... potem znów zaczyna bić z jeszcze większą prędkością .... ja naprawdę staram się o nim zapomnieć ale to jest niemożliwe ... wszyscy mi mówią żebym sobie odpuścila .... nawet ja .... ale NAWET MOJE WLASNE SLOWA DO MNIE NIE DOCIERAJĄ !!!!! kiedy nie widzę go przez dluższy czas mam wrażenie ,że mi przeszedl że to już po wszystkim ... ale gdy znów go widzę .... zaczyna się ... dreszcze które przenikają moje cialo gdy go widzę sprawiają że mam ochotę rzucić mu się na szyję i powiedzieć jak bardzo go kocham .... i wtedy odzywa się wewnętrzny glos który mówi mi : nie rób tego bo zepsujesz waszą przyjaźń a on i tak nigdy będzie czul do ciebie nawet w polowie tego co ty do niego !!! wtedy zaczyna się ból ..... cierpienie ...... dolek psychiczny który poglębia mój wlasny glos wewnętrzny .......

buziaczek_sandra : :
14 czerwca 2003, 19:23
coprawda kocham się w nim już od lutego ... może dla niektórych to niedługo ale dla mnie znaczy wiele .... przez te 4 miesiące nasza znajomośc miała swoje lepsze i gorsze dni .... często wydaje mi się że gdybym wtedy była inna coś między nami byzaiskrzyło ! ja to zepsułam i siedzi mi to w podświadomości .... ale dzieki za pocieszenie !
13 czerwca 2003, 21:46
Zapomnieć to nie taka prosta sprawa. Ale czas leczy rany, to naprawdę jedyna sprawdzona metoda na zapomnienie. Potrzebujesz czasu. A potem wszystko będzie juz dobrze.
13 czerwca 2003, 21:23
spoko, też miałam takie mysli, bo bujam się w jednym facecie juz od roku. Nie odpuściłam sobie go i jest moim dobrym kumplem. Kręciliśmy wcześniej ze sobą i mam nadzieję, że to się powtórzy. On juz nie ma dziewcztyny. Podobno to taki casanova. Ale jak się z nim na osobności gada to języka w gębie zapomina. To tak na pokrzepienie serduszka <:). Uwierz mi, ile ja się przez niego naryczałam... A teraz jest OK. Wierz mi, co ma być to będzie. I będzie dobrze. Pozroofki :)
13 czerwca 2003, 21:07
dzięki że podniosłyście mnie na duchu .... to bardzo wiele dla mnie znaczy ... ale łatwo zapomnieć o nim nie będzie !
13 czerwca 2003, 21:02
:((((((((( smutne!! Ale nie martw sie napewno nawet nie zasługuje na takie uczucie jakim go dazysz. Jak nie on to kto inny mowie Ci nie łam sie !! GŁOWA DO GORY !!!
13 czerwca 2003, 20:59
poznasz kogos kto Cie wyleczy ... znam ten bol - nieodwzajemnionego uczucia :/ wspolczuje

Dodaj komentarz